Ludzie zdają sobie sprawę, że żyjemy w świecie, w którym dotyk stał się tabu. Im bardziej możemy unikać dotykania rzeczy, tym lepiej. Prawdopodobnie nie będzie to trwało wiecznie, jednak tendencja ta będzie trudna do odwrócenia. Ostrożność pozostanie z nami przez wiele lat. Nie możemy zaprzeczyć, że Covid nas zaskoczył i nikt nie spodziewał się, że w bardzo dużym stopniu zmieni nasze życie. W związku z tym kupujący unikają papieru (zwłaszcza banknotów), wierząc, że Covid może się na nim utrzymywać i że ryzyko zakażenia jest wysokie. Nie kwestionuję tego, czy jest to prawda, czy też nie, ale ten sposób myślenia jest popularny.
Po co zawracać sobie głowę kupowaniem lub załatwianiem formalności przez dotknięcie czegoś, skoro wystarczy podejść z telefonem do urządzenia, które może nas zidentyfikować i/lub uregulować rachunek oraz odebrać paragon? W niektórych krajach wystarczy uśmiechnąć się do kamery aby zrealizować transakcję od A do Z ! W innych potrzebne jest do tego urządzenie bezdotykowe. Z drugiej strony, niektóre kraje nadal wymagają podpisu w celu potwierdzenia transakcji, a inne nadal działają głównie z twardymi rozwiązaniami, takimi jak gotówka. Jedno jest pewne: wszystkie kraje będą zmierzać do ochrony swoich obywateli i unikania narażania ich życia, a to poprzez wdrażanie transakcji bezdotykowych. MyWallet identyfikuje klienta za pomocą kodu kreskowego i pozwala klientowi na otrzymywanie paragonów w telefonie komórkowym jednym bezdotykowym ruchem.